Witajcie,
Fioletowe makijaże świetnie podbijają kolor niebieskiej oraz zielonej tęczówki. Dziś zaprezentuję Wam makijaż utrzymany w tychże barwach, bez kreski i z odrobiną brokatu. Zapraszam!
Dzień, w którym wykonałam prezentowany makijaż nie był dobrym dniem. Wszystko szło nie tak i przez dwie lewe ręce nie mogłam się nawet nacieszyć pierwszym użyciem paletki Zoeva Smoky. Jedyne co jestem w stanie powiedzieć na jej temat to opakowanie ma solidne mimo, że zdawało mi się inaczej gdy oglądałam filmiki z nią w roli głównej. Odcienie w palecie w pełni w moim guście, bo można nią wyczarować dzienny i wieczorowy i miszmasz, czyli wszystko co lubię.
Nie mam też wielu zdjęć, ponieważ większość jest zamazana...
Do makijażu użyłam:
1) Twarz:
- Pierre Rene Skin Balance nr 20
- Rimmel Stay Matte
- Miss Sporty Korektor Light
- KOBO Bronzer Sahara Sand
2) Usta:
- Golden Rose Velvet Matte 02
- KOBO Colour Trends Peach Puff
3) Oczy:
- Baza HEAN
- MIYO OMG Eyeshadows 16 Diva
- Brokat Vipera 121 + Duraline
- MaxFactor 2000 Calorie wersja czerwona
- Brwi: Zestaw do brwi Catrice
- Zoeva Smoky Palette:
Co sądzicie o makijażu?
A może o produktach?
Piszcie w komentarzach!
<3
Trzymajcie się ciepło! :*
Laura
Fiolet - moja miłość <3 Większość użytych kosmetyków bardzo lubię, ale podkład Pierre Rene prosi się chyba o wyeliminowanie - może zacznij mu grozić? :D
OdpowiedzUsuńPiękna Ty - żaden zły dzień makijażowy tego nie zmieni <3
Hahahaha, cieszę się niezmiernie, że on już jest na wykończeniu! :D Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego kiedyś go lubiłam. Teraz trudno mi się z nim dogadać...
UsuńTo był zły dzień ogólnie, szatan za mną chyba łaził i nogi podstawiał. :D
Śliczne fiolety, śliczny makijaż :) uwielbiam taką kolorystykę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :*
Usuńfiolety kocham :)
OdpowiedzUsuńznam takie dni, najgorzej jak masz ochotę np zrobić makijaż, pomysł siedzi w głowie, ale w rzeczywistości nic nie chce z Tobą współpracować :P
Dokładnie. :D
UsuńPiękny makijaż! uwielbiam fiolety, ale jakoś zdaje mi się, że mimo, że mam niebieską tęczówkę to niezbyt mi w tym kolorze :P
OdpowiedzUsuńJeśli nie czujesz się w nim dobrze to nie ma co na chama jechać w fiolety, ale może się przekonasz stopniowo. Spróbuj może jakiś akcent na początek. :) :**
Usuń