czwartek, 21 listopada 2013

#6 Recenzja - Essence Maximum Definition Volume Mascara

Witajcie!!

 Nie był mnie znowu jakiś czas, nie?? Wy mnie kiedyś zabijecie na pewno. Zrzucicie mi na dom jakąś bombę albo co, hahahaha. :D A tak serio, staram się nadrabiać zaległości, bo wiem, że sama sobie krzywdę robię, że nic się nie dzieje! Mam nadzieję, że nawet jak mnie nie ma i nic się nowego nie pojawia to z chęcią wchodzicie i sprawdzacie. <3

 Na ten wieczór dla Was przygotowałam recenzję tuszu do rzęs firmy Essence! Z racji tego, że jak tylko zabieram się za malowanie to wychodzi mi kaszana jakbym pierwszy raz miała pędzle w ręce to postanowiłam chociaż jakąś pogadankę zarzucić! :)

 Opis na wizażu:
 "Innowacyjna, giętka syntetyczna szczoteczka dociera nawet do najkrótszych rzęs w kąciku oka. Doskonale wydłuża rzęsy od nasady aż po sam koniec."  

 Dodatkowo maskara powinna:

  • pogrubiać rzęsy
  • utrzymywać się do 8 godzin
  • nie osypywać się
  • dobrze rozczesywać rzęsy
  • dobrze się rozprowadzać i nie posiadać grudek

Zdjęcia

 
Dostępność
Przy każdym stoisku Essence, w Super-pharmie, przez internet więc z kupnem nie ma problemu jeżeli oczywiście nie jest wyprzedany.

Opakowanie
Solidne, odporne na upadek, w zasadzie jak każde od maskary. Zakrętka również mocna i przy dobrym zakręceniu nic się z nią nie dzieje (nie pęka).

Wydajność
Wystarczy na dłuższy czas, nie wiem ile dokładnie, bo jeszcze go mam. Nie zaschnął mi jak na razie w opakowaniu a mam go od 3 miesięcy. 

Efekt na rzęsach
Nie zauważyłam u siebie wydłużenia rzęs za to zbytnio skleja je i posiada grudki, które przyklejają się do rzęs i trzeba je ściągać, nie da rady szczoteczką, bo wtedy za dużo produktu się nakłada i nie wygląda to estetycznie. Fakt efekt pogrubienia może towarzyszyć, bo produktu nakłada się dość sporo, ale dla osób, które nie są obdarzone przez naturę gęstymi rzęsami (czyt. na przykład ja) mogą zauważyć powyższe sklejenie i co gorsza pajęcze nóżki. Jeśli chodzi o nakładanie to nie należy też do przyjemnych własnie przez ilość produktu i grudki, bo trzeba kombinować żeby uzyskać pożądany efekt. Jedyny plus to szczoteczka, bo bardzo odpowiada mi tego typu kształt.

Trwałość
Te osiem godzin, które znane są z dobry opinii na wizażu akurat są adekwatne do tego jak długo dobrze wygląda na oczach. Niestety po tym okresie zaczyna się osypywać i kruszyć a w końcu tracić z rzęs. Nawet wkropienie odrobiny Duraline nic nie zdziałało...

Cena
10-12 zł
Atrakcyjna, ale to, że tusz posiada grudki to i tak za bardzo odrzuca, jestem bardzo wyczulona na ich punkcie wybaczcie...

Skład
Aqua, Cera Alba, Stearic Acid, Glyceryl Stearate, Silica, Tribehenin, Cera Carnauba, Synthetic Beeswax, Glycerin, Candelilla Cera, Bis-Peg-18 Methyl Ether Dimethyl Silane, Acrylates Copolymer, Disodium Edta, Tocopheryl Acetate, Hydroxyethylcellulose, Silica Dimethyl Silylate, Triethanolamine, Sodium Dehydroacetate, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, Ci 77499
Oczywiście nie muszę przypominać, że jeśli jesteście uczulone na jakiś składnik to wybierzcie inny produkt!

Podsumowanie
 Plusy:
  • utrzymuje się 8 godzin
  • cena
  • intensywnie czarny kolor i nie blaknie
  • solidne i interesujące opakowanie
  • nie uczula mnie
  • szczoteczka
  • wydajny
 Minusy:
  • skleja rzęsy
  • posiada grudki
  • osypuje się
  • nie wydłuża rzęs
  • nie da rady stopniować efektu
  • daje efekt pajęczych nóżek

Czy kupię kolejny raz?
Nie.


Dajcie znać czy Wam odpowiada ten tusz lub czy zastanawiacie się nad kupnem!


Trzymajcie się ciepło! :*

16 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. postaram się na dniach wrzucić w tego posta zdjęcie z efektem, bo zapomniałam o tym na śmierć :<<

      Usuń
  2. szkoda , że nie pokazałaś jak wygląda na rzęsach , nie miałam go jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem właśnie gafola popełniłam, ale na dniach zrobię fotę, zedytuję i wrzucę w tego posta! :)

      Usuń
  3. Też nie lubię , jak tusz nawet jest dobry, ale robi te grudki :/ Dobrze wiedzieć, żeby nie kupować tego tuszu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, żałuję, bo gdyby nie te grudki to wszystko by było ok! :<

      Usuń
  4. strasznie zaciekawiłaś mnie tym tuszem bo go nie testowałam jeszcze ale chyba sobie odpuszcze bo także nie lubię grudek:(:*****

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś coraz mniej mi się takie szczoteczki podobają i klasycznie się u mnie najlepiej sprawdzają..

    OdpowiedzUsuń
  6. super recenzja, nie mialam tej maskary ale nienawidze grudek wiec raczej nie mam co zalowac:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obecnie używam żółtego tuszu z lovely i grudek nie ma i fioletowy z oriflame i też nie ma więc na tę chwilę polecam, ale zobaczymy co będzie po dłuższym używaniu :D

      Usuń