Witajcie,
Wyskrobałam dla Was recenzję maskary, którą jakiś czas temu miałam okazję używać dzień w dzień. Moją opinię, zdjęcia efektu "przed i po" znajdziecie poniżej. Serdecznie zachęcam do czytania!
Eveline znacie oczywiście nie od dziś, ja również, lecz jeśli chodzi o używanie produktów tej firmy to w rękach miałam tylko tenże tusz, korektor, o którym pisałam tutaj oraz ujędrniające serum do biustu. Przy wyborze produktu najbardziej kierowałam się kształtem szczoteczki, która niesamowicie przypadła mi do gustu. Jest to typowa szczoteczka silikonowa, która cechuje się dobrym rozczesywaniem rzęs. Dodatkowym plusem zdecydowanie jest dobrze wykonane, solidne opakowanie.
Moje rzęsy z natury nie są pozbawione wad... niezbyt podkręcone, łamliwe, rzadkie, krótkie, no trudno... Od tuszu do rzęs też nie wymagam cudów! Ma ich nie sklejać, w miarę możliwości się nie kruszyć, nie odbijać na powiece dolnej. Niestety ta maskara nie sprostała wyzwaniu - choć mogła mimo, że jej cena nie jest wysoka (około 11zł). Jest wiele tuszy na rynku o cenie podobnej - nawet niższej - które świetnie dałyby radę dlatego odpowiedź na pytanie czy kupię ją ponownie brzmi stanowcze: Nie.
Poniżej efekt na rzęsach. Dodaję, bo wiele z Was chce wiedzieć jak dany tusz wygląda po aplikacji choć ja zawsze powtarzam, że moje rzęsy dobrze tego nie oddadzą.
Moje rzęsy z natury nie są pozbawione wad... niezbyt podkręcone, łamliwe, rzadkie, krótkie, no trudno... Od tuszu do rzęs też nie wymagam cudów! Ma ich nie sklejać, w miarę możliwości się nie kruszyć, nie odbijać na powiece dolnej. Niestety ta maskara nie sprostała wyzwaniu - choć mogła mimo, że jej cena nie jest wysoka (około 11zł). Jest wiele tuszy na rynku o cenie podobnej - nawet niższej - które świetnie dałyby radę dlatego odpowiedź na pytanie czy kupię ją ponownie brzmi stanowcze: Nie.
Poniżej efekt na rzęsach. Dodaję, bo wiele z Was chce wiedzieć jak dany tusz wygląda po aplikacji choć ja zawsze powtarzam, że moje rzęsy dobrze tego nie oddadzą.
Kojarzycie ten produkt??
Piszcie swoje opinie w komentarzach!
Trzymajcie się ciepło! :*
No proszę! Ja mam ten tusz i u mnie działa cuda :D Mam w planach zrobić recenzję tej maskary, gdyż jestem nią zachwycona! No ale z kosmetykami już tak jest - jedna kocha a druga nienawidzi... Patrząc na foto rozumiem, że nie jesteś zachwycona tym tuszem :/
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! U mnie niestety na rzęsach nie robi nic lepszego niż to co mam naturalnie... Natomiast bardzo się cieszę, że innym ten produkt jednak przypadł do gustu i z wielką chęcią zaglądnę na Twój blog gdy pojawi się jego recenzja! Pamiętaj o zdjęciach! :D
UsuńZdjęcia zawsze dodaję do recenzji, więc o to się nie martw ;) Ogólnie rzadko tusze recenzuję ale teraz mam kilka na liście, włącznie z tym, więc wypatruj :)
UsuńZdecydowanie będę!! I dziękuję, że nadal mnie odwiedzasz. :)
UsuńMiałam chyba niebieską wersję i była straszna, tej nawet nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńWypróbuj jeśli masz chęć, w sumie nie jest drogi. PS. Miło, że dalej mnie obserwujesz!! :*
UsuńMiałam ją maskarę kiedyś i bardzo miło wspominam :).
OdpowiedzUsuńUh, czy tylko mi nie przypasowała? :( Dziękuję za komentarz! :)
Usuń